82-letni Billy Standley zmarł na raka płuc 26 stycznia 2014 roku. Przed swoją śmiercią, poprosił bliskich by został pochowany na motocyklu. Rodzina nie umiała mu odmówić jego ostatniej woli. Zakupione zostały trzy kwatery na cmentarzu, tak aby zmieściła się w nich wielka przezroczysta trumna. Synowie Billy'ego wykonali wielką skrzynię z pleksi, która miała zmieścić Herleya Davidsona z 1967 roku i Billy'ego siedzącego na niej. Cała ceremonia pogrzebu odbyła się w miejscowości Mechanicsburg w Ohio (Stany Zjednoczone).

Skuter odmówił posłuszeństwa na rondzie. Zdenerowany kierowca skutera nie powstrzymał się i zaczął nim "rzucać", doprowadzając do wywrotki skutera. W tym czasie jednoślad zebrał solidnego "kopniaka". Po kilku chwilach pozbierał go i pchnął w stronę chodnika, jakby nic się nie stało. Cała sytuacja wygląda bardzo zabawnie... Zobaczcie sami!

Grupa stunterów w Rosji postanowiła sobie poszaleć po moskiewskich ulicach. W pewnym momencie pojawia się policja, która próbuje zatrzymać gościa poruszającego się quadem, lecz ten nic sobie z nich nie robi i kontynuuje jazdę na "dwóch kołach". Dopiero gdy policja go wyprzedziła i próbowała zajechać mu drogę, postanowił podjąć ucieczkę przez zatłoczoną ulicę. Na styk mieścił się między samochodami, jednocześnie jadąc z dużą prędkością. Jednak udało się nim zwiać policji. Film kończy się napisem: Stuntriding nie jest przestępstwem. Zobaczcie nagranie!

W najnowszym filmie od "Gurustunts" możemy zobaczyć nietypowe zdarzenie na drodze. Grupa motocyklistów (głównie stunterów) szaleje na ulicy, jadąc na jedym kole. Po kilku chwilach wyprzedza ich policyjny patrol na sygnale i nieopodal się zatrzymuje (policjanci prawdopodobnie próbowali zatrzymać poszczególnych uczestników, ale oni poprostu ich omijali i jechali dalej). Jednak nasz bohater filmu postanowił postawić swój motocykl na tylne koło, lecz prawdopodobnie się zagapił, bo zbyt późno opadł z "gumy" i uderzył w samochód patrolu policyjnego jadąc na kole.

Rosja ma swój własny styl życia. Motocykliści jeżdżą tam "jak im się podoba", można to wywnioskować po obejrzeniu poniższego filmu. Być może bohater filmu dopiero się uczy jeździć na jednym kole, ale napewno nie powinien stosować tych praktyk w centrum miasta. Warto też zwrócić uwagę na jego ubiór,  zero ochraniaczy, jedynie ma kask na głowie. Mamy nadzieję, że nie skończyło się to dla niego boleśnie i zacznie trenować "akrobacje" na parkingach lub drogach niepublicznych. Zobaczcie sami!