Lecisz sobie 278km/h i nagle eksploduje Ci tylnia opona, wskutek najechania na kamień. Na szczęście panujesz nad maszyną i spokojnie się zatrzymujesz. Motocyklista musiał mieć sporo doświadczenia, że wyszedł z tego bez gleby. Taka wysoka prędkość koło robót drogowych nie jest zbyt mądra, kierowca jednoślada naraził się na bardzo wysokie niebiezpieczeństwo, które mógł przypłacić życiem.
Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Czytaj więcej...