MOTOVBLOG 2014 – Polska i Europa okiem motocyklisty
Od lipca na antenie TVP Kraków oraz w Internecie gościć będzie nowy program podróżniczy, który poświęcony będzie wyprawie motocyklowej przez Polskę i Europę. Program będzie realizowany w trakcie 25 dniowej wyprawy motocyklowej Wiktora W. Kammera, który chce pokonać w tym czasie ponad 11 tysięcy kilometrów i odwiedzić 15 państw Ukraina, Mołdawia, Rumunia, Bułgaria, Grecja, Albania, Czarnogóra, Chorwacja, Węgry, Austria, Czechy, Włochy, Francja, Szwajcaria, Niemcy.
Motocyklem przez Europę. 11-dniowa wyprawa Polaka na VFR 800 FI.
Mateusz Salwa (bohater filmu) wyjechał w podróż do Madrytu na Światowe Dni Młodzieży 28 lipca 2011 roku. W ciągu 11 dni samotnej podróży, 23-letni Mateusz przejechał 8300 kilometrów i odwiedził aż 6 krajów. Motocykl - Honda VFR 800 FI, odmówił tylko raz posłuszeństwa w Hiszpanii, gdy przepaliła się kostka od alternatora. Po szybkim odwiedzeniu serwisu motocyklowego, Mateusz kontynuował podróż.Film z podróży jest poprostu wspaniały, a bohater filmu pisze, że wrażenia z wyjazdu są bezcenne!
Daytona 675 i SV650 w Alpach
Zobaczcie film z udziałem Triumph Daytona 675 oraz Suzuki SV 650 w ,którym motocykliści kierują się nad Morze Śródziemne, zaliczając po drodze Alpy!! Nie zabrakło winklów i chłopaki mieli wielką frajdę. Coś pieknego!!
Zamek Moszna - Podróże motocyklem
W sierpniu bieżącego roku pojechaliśmy na motocyklach zwiedzić malownicze miejsce jakim jest zamek w Mosznej. Jest to wieś w województwie opolskim położona około 30km od Opola. Gdy wejdziemy do wnętrza zamku ujrzymy przepiękne eksponaty i sale.Za zamkiem znajduje się piękna fontanna i wielki park, który można zwiedzić.Park robi przeogromne wrażenie. W zamku znajduje się centrum terapii nerwic. Wrażenie jaki na nas zrobił zamek i park są nie do opisania.
Motorismo Siberia Challenge - Hayabusą przez świat
Motorismo Siberia Challenge – wyprawa przez Syberię, Mongolię i do Japonii motocyklem Suzuki Hayabusa. Przygotowania.Wyobrażanie sobie co może pójść źle jest przed wyjazdem niezbędne dla właściwego przygotowania się, ale dostarcza tylu nerwów, że ciężko z tym doczekać do dnia wyjazdu. Myśl o wyjeździe zrodziła się zaraz po powrocie z Maroka w 2011 r. kiedy promieniem o długości 10 000 km (długość trasy tam i z powrotem) narysowaliśmy okrąg na globusie, aby zobaczyć co nam daje taki zasięg.